|
www.morpisci.fora.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Onuc
Gość
|
Wysłany: Nie 22:27, 21 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
To wspaniałe, moi mili,
że Margo w ostatniej chwili
bardzo chory na korzonki,
rozprostował wszystkie członki,
zwlókł się z wyra i poczłapał,
chociaż drogą głośno sapał,
Ale dolazł na wybory...
Nam zdradziły zakapiory,
że Margo - ofiara losu
znów głos dała eskimosom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kurack
Dołączył: 10 Cze 2018
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znad morza
|
Wysłany: Śro 23:26, 24 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Zebrałem na klepisku wszystkie kury.
- Chcę nauczyć was kultury.
Przestaniecie w ziemi dłubać
I swoje upierzenie skubać.
Żadna z was nie jest tu kurką,
odpowiednią na moje podwórko!
Chciałem z wami podjąć ćwiczenia,
prowadzące do kur unowocześnienia.
Rozmów i próśb z nimi było nie mało,
Jednak niestety nic mi to nie dało.
- My nie chcemy być damami,
Chcemy być domowymi kurami.
Na podwórku dalej żyć chcemy,
I tu jajka znosić będziemy.
Nie chcemy świata podbijać,
ani żadnej kultury rozwijać!
I wszystkie poszły na inne klepisko,
choć ja chciałem zapewnić im wszystko.
Więc opadłem całkiem z siły,
Gdy mnie kurki opuściły.
I od dawna już nie pieję,
No i źle się ze mną dzieje.
A one poszły w paszczę lwa, na lisie podwórko...
Tak to jest gdy się czas poświęca kurkom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rebe
Gość
|
Wysłany: Pią 23:27, 26 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Kurack napisał: |
Zebrałem na klepisku wszystkie kury.
- Chcę nauczyć was kultury.
Przestaniecie w ziemi dłubać
I swoje upierzenie skubać.
Żadna z was nie jest tu kurką,
odpowiednią na moje podwórko!
Chciałem z wami podjąć ćwiczenia,
prowadzące do kur unowocześnienia.
Rozmów i próśb z nimi było nie mało,
Jednak niestety nic mi to nie dało.
- My nie chcemy być damami,
Chcemy być domowymi kurami.
Na podwórku dalej żyć chcemy,
I tu jajka znosić będziemy.
Nie chcemy świata podbijać,
ani żadnej kultury rozwijać!
I wszystkie poszły na inne klepisko,
choć ja chciałem zapewnić im wszystko.
Więc opadłem całkiem z siły,
Gdy mnie kurki opuściły.
I od dawna już nie pieję,
No i źle się ze mną dzieje.
A one poszły w paszczę lwa, na lisie podwórko...
Tak to jest gdy się czas poświęca kurkom... |
Oj Kuracku, stary capie,
chyba cię skleroza łapie.
Ty nie piejesz w stałej porze
ale gdy cię sen nie zmoże.
I dlatego w różnej porze,
popisujesz się, niebożę.
Nie rób że się taki miły
i nie wkręcaj nas w maliny.
Już my znamy twoje kredo,
nie zasłaniaj więc się biedą,
brakiem kolorowych piórek,
i szacunku u swych kurek.
Najważniejszą kurką przecie,
co wiadomo w całym necie,
jest Sydonia - jedna z branek,
twoje alter ego znane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 13:17, 04 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Kura domowa
Wiersz wszystkim kurom domowym poświęcam...
Rzeknę wam teraz o sobie słowo
Jestem zwyczajną kurą domową
Zamiast poezji rozwijać skrzydła
Ja siedzę w domu - smażę powidła.
Nikt nie pomyśli i nie uwierzy,
Że takiej kurze coś się należy.
Marzyć lub pragnąć? To przecież bzdura!
Czegóż chcieć może od życia kura!
Kura nie broni swojej pozycji.
Nie chce awansów, nie ma ambicji.
Kurę uciszy się ciepłym słowem
Bo kura lubi ciepło domowe!
Skromna, łagodna, cicha z natury
Takie są właśnie domowe kury
Póki nie stanie kurze na progu
jakiś cudowny rasowy kogut!
Skłoni się nisko, przygładzi pióra
i w siódmym niebie domowa kura!!!
Nie może z siebie wydobyć głosu.
I chce rozpływać się wtedy w rosół.
Cieszy się kura bo jej się zdaje
Że dalsze życie stanie się rajem.
Jednak do kuchni trafi >niestety,
Będzie gotować, smażyć kotlety...
Gdy kurack kurę weźmie za żonę
Stanie się przy niej tłustym kapłonem.
A dla tej kury znowu - o zgrozo!
Poezja życia stanie się prozą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pytacz
Gość
|
Wysłany: Pią 17:29, 03 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
niepokonana norka napisał: |
Morpik Strateg napisał: |
Pierdzący Wuzek napisał: |
Ma rozkaz mojego Pana Dżabby przejmuje Forum Morpistów. |
Norka jest ostatniom Redutom której Dżabba nie pokona! |
Niepokonana JA - NORKA (Invictus)
W głębokiej nocy i z Dżabbą wrogą
Co podłość więzi u schyłku życia
Nie wiem już jakim dziękuję bogom
Że jestem NORKĄ nie do zdobycia.
Gdy chleb podają mi ręce wrogów
Nie drżę przed nimi, głośno nie wrzeszczę
Choć los wymierza mi ciosy w progu
Krew po mnie spływa - ja wołam - jeszcze!!!
Ponad tym miejscem gniewu i złości
Wznosi się niczym koszmarna jawa -
Golem minionych lat i podłości
- Pewien obskurny dziadyga Dżabba.
Lecz tu ta podłość nie ma znaczenia
W obronie NORKI pójdziem na bój
Będziemy walczyć do zwyciężenia
Aż Dżabba w piórach padnie na gnój. |
A kto to jest Dżabba???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|