www.morpisci.fora.pl
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.morpisci.fora.pl Strona Główna
->
Forum morpistów: zwolennicy i przeciwnicy, czasami neutralni
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
----------------
Forum morpistów: zwolennicy i przeciwnicy, czasami neutralni
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
znalezione w necie
Wysłany: Śro 18:26, 09 Kwi 2025
Temat postu:
Polski narodzie, Jam cię ukochała,
Z niewoli wrogów zewnętrznych wyrwała,
I Wolność zwróciła, ale nie swawolę,
A tu Wewnątrz niezgoda gotuje niewolę.
Chcesz być szczęśliwy kochany narodzie,
Pracuj i oszczędzaj i żyj w bratniej zgodzie,
Unikaj kłótni, strzeż się partyjności,
Zachowaj wiarę przy Boskiej miłości.
Te słowa Matka Boża w roku 1972 powiedziała
do Wandy Malczewskiej.
No cóż, jakoś nie lubimy słuchać przestróg z Nieba!
znalezione w necie
Wysłany: Nie 17:50, 19 Sty 2025
Temat postu:
„Elegia o Wielkim Polaku”
Znacie Polaka, co zaparł się siebie,
Co dla Ojczyzny, rodaków, wolności,
Przebiegł pół Polski o suchym chlebie,
Wyrzekł się pracy, kariery, młodości.
Co mu wiatr zesiekł wychudłe lica,
Łożem domowym mu leśny mech,
Losem mu areszt, glód i nerwica,
To nasz bohater – Wałęsa Lech.
W biednym Popowie jest urodzony,
Ani glupi ani madry taki,
Tylko troche byl uposledzony,
Wielki ten nasz bohater nijaki.
W Szkole Przysposobienia Rolniczego,
Uniwersytety Ludowe swe konczyl,
Cale dwa lata trudu mozolnego,
No swiadectwem edukacje zakonczyl.
W wojsku polskim sluzyl wiernie,
Szlify dowodcy tam zdobywal,
Lecz czasu nie marnowal biernie,
Kolegow swoich tam nagabywal.
Kiedy narod polski zyl w niewoli,
Smutny, opuszczony i tylko sam,
On Wodz wierzyl ze nas wyzwoli,
I swiatlo Wolnosci przyniesie nam.
Nie dla mebloscianki i lodowki,
Nie dla pieniedzy czy nedznej slawy,
Znosil w stoczni godnie glodowki,
Nawet tez nie dla glupiej zabawy.
Podlych zdrajcow robotniczej sprawy ,
Gwiazde i Walentynowicz plugawych ,
Z tramwajarka i Mazowieckim prawym,
Ubekom swoim wydawal dla wprawy.
Orderami go obwiesili i medalami,
niczym sowieckiego generala,
nawet Nobla mu dali z honorami,
wieczna mu czesc za to i chwala.
Ochranial go pilnie Wachowski,
Kiedy prezydentem byl polskiego kraju,
Z glupim robolem specjalnej troski,
UBeczyna sie uzeral dla szmalu.
Wzmacnial raz prawa raz lewa noge,
Tak jak Mietek i Czeslaw polecili,
Siejac wsrod ludzi prawych trwoge,
Tak ze nadzieje wszelkie tracili.
Na pogrzeb „INKI” naszej szykowny,
W gaciach z trokami przychodzil,
W kosciele jednak byl taktowny,
Nie smrodzil a wczesniej wychodzil.
Kiedy wrog niczym sep krwiozerczy,
kOnsTytUcjE nasza rozszarpywal,
I cios za ciosem jej dawal morderczy,
On nie plakal i sie nie zalamywal.
Do Brukseli listy blagalne slal,
Aby narod polski nie zyl w biedzie,
I nadzieje niezmierna zawsze mial,
ze Guy i Timmermanns przyjedzie.
Szkoda ze emeryt ten szalony,
Politykowaniem sie zajmuje,
Zamiast wnuki prowadzic do szkoly,
Nad kablowaniem teraz pracuje.
A przeciez kiedys swemy recami,
Komunizm straszny obalal latami,
Jaka nagroda Go bedzie czekala ?
U Pana Szatana wieczna Chwala ?
Autor: Быдлошевский Л.З. AD 2018
znalezione w necie
Wysłany: Pon 18:23, 13 Sty 2025
Temat postu:
BRAUN… polityk, reżyser, publicysta, scenarzysta, raper
Patriota, mąż odważny (gdy trzeba -z czułością kobiecą)
Myślą, sceną i słowem rozbraja jak saper!
Takiego PREZYDENTA szukaćby ze ŚWIECĄ !!!
Któż, jak nie On jest ostoją i polskości rdzeniem;
(z piękną wiarą głęboką, z mądrością bez granic)
Patriotyzmu koroną i pniem, i korzeniem?
On nie zmieni swej wiary, swych poglądów za nic!
Pachnie klasą, odwagą, prawością, kulturą
Znany w Polsce - a teraz nawet w całym świecie
Walczy wszędzie z obłudą, draństwem i chałturą
Słucham. Balsam dla uszu. Głupstw nie plecie
Pan Braun, odziany w Pancerz Boskiej Opatrzności
Odważnie z hipokryzją w Sejmie się rozprawia
A roi się od chamstwa tam, od bezczelności
Posłów, którzy zbijają kasę na gruncie bezprawia
Pan Braun nie ma dziś łatwo, w erze antyprawdy
Gdy wielu boi się własnego, nieostrego cienia,
Ale kto wzorem wzorów jest - będzie nim zawdy.
A ta kłująca ”ostrym cieniem – mgła”- mu bez znaczenia
Lalki szmacianki w szponach władcy zła
Prują się, gniją w swych śmierdzących lustach
Gilgocze ich do śmiechu ”ostrym cieniem mgła”
Kiszą się bezrozumne mózgi w ich rozpustach
Ludzkość tonie jak widać- w ślepym posłuszeństwie
Względem tych, którzy szerzą kłastwa, ogłupienie...
Strach zakapslował ludzi w bezdennym szaleństwie.
Kruszą się w szary pył moralność, sumienie...
Ludzkość dzisiaj jest chora. Ma diagnoz bez liku.
Nie zdoła się tych diagnoz ująć w grubych tomach
Nasienie chore jest i owoc ...i wiara w katoliku,
Chorzy są ludzie w pracy, w parkach, w domach...
Wierzę w Boga, od dziecka, a jestem już stary
Wierzę, lecz Pańska wiara od mojej jest wyższa o głowę.
Wiara jest darem Bożym, to nie czary-mary.
Gdybym tak mocno wierzył, jak Pan...choć połowę!
Walcz, Nasz Drogi Rycerzu! Niech Bóg Cię wspomoże.
Nas inspiruje tok myśli Twoich, czar mądrego słowa …
Wzrusza nas Mistrzu, to Twoje ”Szczęść Boże”,
Twoje Serce braunowskie, odwaga, Twoja mądra głowa!
znalezione w necie
Wysłany: Pią 21:08, 06 Gru 2024
Temat postu:
Strefa przyfrontowa
żyjemy w strefie przyfrontowej
żyjemy na granicy nieba i piekła
rozrywani przez żarłoczne kły proroków wojny
odmawiamy marszu z karabinem na plecach
i puszczamy mimo uszu podszepty zła
próbujemy ocalić godność
i zapamiętać miejsca i ludzi
którzy przystanęli w naszym życiu
z płomykiem piękna
zapisujemy pospiesznie muzykę serc
i podążamy śladem życia
unosząc stopy lekko nad ziemią
tylko to nam pozostało –
ocalenie pamięci
która nigdy nie odda się w niewolę resetu
nad głowami słyszymy przelatujące rakiety
ale najbardziej ranią bezwstydne komunikaty
radiowych pozytywek i telewizyjnych terminatorów
trwamy w świecie zasieków widma bomb
śpiewu głupców szaleńców i uzurpatorów
próbujemy wzywać do oporu
wzmocnienia przetrzebionych szeregów
i powstrzymania transportów broni
mało kto słyszy rozpaczliwe wołania
nasze patrole przedzierają się przez mgłę
ciemności i potężniejący hałas nagonki
znalezione w necie
Wysłany: Wto 6:41, 26 Lis 2024
Temat postu:
O Polsko kraju święty !
Warowny domu nasz!
O jakiż niepojęty,
Ty dla nas urok masz.
Potężna w tobie siła,
Zywota wieczny zdrój.
O Polsko moja miła,
O Drogi kraju mój!
Znad murów Częstochowy
Boga Rodzicy wzrok,
Twej Pani i Królowej ,
Twój każdy śledzi krok.
I Jej puklerzem zbrojna,
I w Jej spowita czar,
Szłaś wielka i dostojna
Pod Chocim, Wiedeń, Bar !
Gdzie Wstęga Wisły płynie
Aż po Baltyku brzeg:
Tam imię Twoje słynie,
Tam dziejów twoich bieg.
O ! wznieś się Orle biały !
O! Boże, spraw ten cud:
Niech słońce dawnej chwały,
Ogląda polski lud!
Ojczyzno moja miła,
O! Polsko kraju mój !
Potężna w Tobie siła,
Zywota wieczny zdrój !
Za wolność twą i chwałę
Radosny wznosząc śpiew,
Oddamy życie całe,
Przelejem wszystką krew.
Autor Władysław Bełza
znalezione w necie
Wysłany: Pon 5:39, 18 Lis 2024
Temat postu:
ORLĄTKO …………
O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów -
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!
Ja biłem się tak samo
Jak starsi - mamo, chwal! ...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! ...
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat ...
O, nie płacz nad swym synem,
Że za Ojczyznę padł! ...
Z krwawą na kurtce plamą
Odchodzę dumny w dal ...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! ...
Mamo, czy jesteś ze mną?
Nie słyszę twoich słów ...
W oczach mi trochę ciemno ...
Obroniliśmy Lwów! ...
Zostaniesz biedna samą ...
Baczność! Za Lwów! Cel! Pal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! ...
Artur Oppman
ROTA
Wysłany: Wto 16:07, 12 Lis 2024
Temat postu:
Rota
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!
Nie damy pogrześć mowy.
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy.
Nie damy, by nas zgnębił wróg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Ni dzieci nam germanił,
Orężny stanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie damy miana Polski zgnieść
Nie pójdziem żywo w trumnę
Na Polski imię, na jej cześć
Podnosim czoła dumne.
Odzyska ziemię dziadów wnuk!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Maria Konopnicka
znalezione w necie
Wysłany: Nie 1:25, 10 Lis 2024
Temat postu:
"Wały Jagiellońskie"
Pewien urzędnik z urzędu
Nie przyszedł dzisiaj do pracy
Chciał w ten sposób zaprotestować
Przeciwko niskiej płacy
A pewien piłkarz ligowy
Przyłożył w mordę sędziemu
Chciał w ten sposób zaprotestować
Przeciwko Chomeiniemu
A pewien kelner z Cristalu
Nie wydał reszty ze stówki
Chciał w ten sposób zaprotestować
Przeciw spadkowi złotówki
A pewien złodziej włamywacz
Nie ukradł nic w Pedecie
Chciał w ten sposób zaprotestować
Przeciw powszechnej tandecie
A pewien piekarz biały
Zapiekał gwoździe w kajzerkach
Chciał w ten sposób zaprotestować
Przeciwko rządom Gierka
A pewna pani spod baru
Przestała się lekko prowadzić
Wcale nie w ramach solidarności
Jeno z powodu starości
Gość
Wysłany: Sob 2:26, 13 Lip 2024
Temat postu: Czesław Miłosz - Który skrzywdziłeś
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,
Choćby przed tobą wszyscy się kłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze dzień jeden przeżyli,
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz go zabić – narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
Gość
Wysłany: Czw 15:10, 06 Cze 2024
Temat postu:
trole napisał:
Na białym koniu
przybył Morpork z wielkiego świata.
Na popas zatrzymał się na gargangruelowym błoniu,
a tam stado gamoniów
z niebytu na forum wylata
i oczy z łez ociera
witając globtrotera...
A globtroter przybył służbowo z misją kontroli
prawidłowości liczenia głosów wyborców.
oraz ilu na forumach przebywa troli,
czy mało, czy dużo, czy jak maku w korcu.
Na szczęście zatrzymał się w zajeździe Gargangruelandii
gdzie prawomyślność i prawoskrętność aż boli.
podczas gdy my, trole, tu na Morpolandii,
harcujemy sobie do woli
Gość
Wysłany: Czw 14:34, 06 Cze 2024
Temat postu:
Swoje forum Garguś gdy chce zamyka i gdy chce otwiera
I stawia wartę
obok kurnika
boć to przecie jego podwórko i jego woliera.
Gdy otwarte
Goście zewsząd się złażą i świętują,
(Bywało, że czasem nawet cymbały na cymbałach grali...)
Taki respekt wszyscy przed Gargusiem czują.
I to się chwali
I koło się zamyka.
znalezione w necie
Wysłany: Pon 15:04, 06 Maj 2024
Temat postu:
KURAKI
Na dziedzińcu przy kurniku
Zapiał Kurack - kukuryku!
Kuku...ryku! - drugi Kurack dostał bzika,
Czyli Garguś szef kurnika
Biją skrzydła jak kańczugi,
Dzióbią dzioby,
Drą pazury
Aż do skóry.
Już krew kapie, pierze leci -
Z kwoczką uszedł rywal trzeci.
A wtem Wyczek wrzasnął: - Hola! -
I stała się jego woła.
- O co idzie, o co chodzi?
Wyczaj was pogodzi !!! -
Na to obaj, każdy sobie:
- Czubią się dalej na zdrowie.
- Moi panowie -
Wyczaj odpowie -
Niepotrzebnie się czubicie,
Nie przystoi to elicie;
Obaj z tej samej jesteście paki,
Boście obydwaj kuracki. -
Kiedy głupstwo jeden powie,
Głupstwo drugi mu odpowie;
Potem płaci życiem, zdrowiem.
Co rzec na to? Wiem - nie powiem.
znalezione w necie
Wysłany: Sob 20:10, 27 Kwi 2024
Temat postu: Przepowiednia z Tęgoborzy
W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie.
Polska powstanie ze świata pożogi,
Dwa orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.
Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu.
Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.
Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.
Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie.
W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.
Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.
Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki.
U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty.
Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary.
Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.
Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice.
Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie.
Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.
Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Trzy majestaty przy polskim tronie
Wieczną połączą się unią.
A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.
Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.
stary nick
Wysłany: Czw 22:02, 11 Kwi 2024
Temat postu:
Oksymoron
Zaśpiewam wierszem, choć nuta bluźni
I gra fałszywie, głucha milczeniem.
Choć się od innych melodii różni,
Gdy ból swój pieści dawnym wspomnieniem.
Błonia się budzą w wiosennej werwie,
Jak oszalałe strzelają pąkiem,
By znów świeżością po mroźnej przerwie,
Zatęczyć kwieciem, śpiewać skowronkiem.
Oksymoronem duch prześladuje,
Gdy jest zbyt blisko w swym oddaleniu.
I nawet nie wie, nawet nie czuje,
Że kwitnie wierszem, z łzą na kamieniu...
Chociaż jest siłą nierozpoznaną,
Celów swych bliską w ogniu przekory.
Gdzie starcy ducha wraz z karawaną,
Gonią daremnie cień mandragory.
Gdy burza uczuć nie da oddychać,
A czas nie waży na życia szali.
Lew się starzeje - tragedia czyha,
Zagajnik tli się - róża się pali.
Ty się nie troskaj, że las twój płonie,
Róży nie żałuj, nie chodź posępny.
W rosie pichtowej zanurz swe skronie
- A będziesz znowu młody i piękny.
znalezione w necie
Wysłany: Czw 11:08, 08 Lut 2024
Temat postu:
@grzegorzszewczyk4333
HYMN.
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród
Nie damy pogrześć mowy,
Polski my naród, polski ród
Królewski szczep piastowy,
Nie damy, by nas gnębił wróg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.
Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Żydowska zawierucha,
Twierdzą nam będzie każdy próg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.
Nie będzie Donald pluł nam w twarz
I dzieci nam germanił,
Orężny wstanie hufiec nasz
Duch będzie nam hetmanił,
Pójdziem gdy zabrzmi złoty róg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.
Nie damy miana Polski zgnieść,
Nie pójdziem żywo w trumnę,
Na Polski imię, na jej cześć
Podniesiem czoła dumne,
Odzyskać co nam ukradł wróg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.
Ten utwór jest parafrazą hymnu Marii Konopnickiej
pt. '' Rota ''.
31.12.2023r.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin